Czas na Life

Kasia wczoraj kupiła kilka kawałków pasztetów na wagę, więc dziś je degustowaliśmy na śniadanie. Ech pyszne mają tu te pasztety. Po śniadaniu kawka i kierujemy

Przedwczoraj trochę się oddaliliśmy od Loary, więc dziś obraliśmy kierunek w stronę rzeki. Na pierwszy ogień poszedł piękny kościół w Treigny. Église Saint-Symphorien zbudowany pod

Pracy się nawarstwiło, ja dodatkowo muszę reanimować komputer, więc postanowiliśmy zostać na miejscu jeszcze jeden dzień. Parchatka chyba to wyczuła, bo od rana wpatrywała się

Rano jak tylko wybiła godzina wsparcia Asus Polska zadzwoniłem do serwisanta. Potwierdził moją diagnozę, że dysk żyje i wysypał się Windows. W pierwszej kolejności zalecił

Wczoraj prognozy pogody zapowiadały deszczowy dzień, na szczęście tylko jeden. Dlatego już wczoraj zadecydowaliśmy, że zostajemy w tym samym miejscu i deszczowy dzień przeznaczamy na

Rano pożegnaliśmy La Charité-sur-Loire i ruszyliśmy dalej z biegiem Loary. Jak to nad Loarą, prawie co miejscowość to większy lub mniejszy zamek. Pierwszy jaki się

Poranek, wschód słońca, śniadanie i skończyło się leniuchowanie. Zapalony silnik obudził andrzeja, który w piżamie wyskoczył ze swojego kampera pożegnać się. My ruszyliśmy realizować dalej

Kto nas zna, ten wie, że przemieszczamy się codziennie i codziennie śpimy w innym miejscu. Tutaj już jesteśmy drugi dzień, a trzeci w okolicy i

Skoro Andrzej jechał do nas aż 200 km z Paryża, żeby się spotkać, to postanowiliśmy spędzić z nim weekend. Chłopisko nie przepada, za chodzeniem po

Pierwszym punktem dzisiejszego dnia był Château du Marais. Zamek położony jest w Dolinie Loary, w miejscowości Gimouille, 8 km od Nevers. Pierwszym znanym władcą był

Rano opuściliśmy naszą dwudniową miejscówkę i ruszyliśmy dalej na zachód. W wiosce Rouy stanęliśmy na serwis kampera, wylać ścieki i uzupełnić wodę. Okazało się że

Rano trzeba było skonsumować wczorajsze zbiory. W domu wkrojenie prawdziwków do jajecznicy było by grzechem, bo tak szlachetnych grzybów szkoda do takiej potrawy 😉 Na